niedziela, listopada 09, 2008

I na co tu się zdecydować?

Bardzo wielu programistów robi od czasu do czasu projekty "dla siebie". Nie ma w tym nic dziwnego: jest to okazja na stworzenie czegoś ciekawego i mniej lub bardziej użytecznego. Dla mnie najgorszym ograniczeniem w realizacji tego typu projektów jest czas: nie ma go na tyle by móc rozwijać wszystkie pomysły które przyjdą mi do głowy. Aktualnie mam ich kilka:

  1. MusicFS: Wirtualny system plików pod FUSE, odzwierciedlający kolekcję plików muzycznych. Podobne do biblioteki multimediów z foobar2000 czy WinAmpa. Za: potencjalnie przydatny, wykorzystanie FUSE, wykorzystanie baz danych (akurat na projekt z baz). Przeciw: nie potrzebuje tego tak bardzo, bo bibliotekę mam w foobar2000.

  2. SnapshotFS: podobnie jak wyżej wirtualny system plików pod FUSE. Prowadzi w tle kontrolę wersji, commity wykonywane w tle przy odmontowywaniu systemu, w wybranych odstępach czasu i na rządanie wysyłane przez dbus

  3. WikiTranslate: program tłumaczący słowa z użyciem Wikipedii. Wyszukujemy hasło spośród wpisów na zadanej wersji językowej Wikipedii a nastepnie patrzymy na linki odsyłające do wersji artykułu napisanej w innych językach. Za: teraz muszę robić ten proces ręcznie. Przeciw: dość skomplikowana heurystyka, nieprzyjemne parsowanie strony

  4. WikiTranslate-HAppS: interfejs webowy do WikiTranslate + cache. Za: możliwość udostępnienia narzędzia szerszej publiczności. Przeciw: trzeba najpierw napisać WikiTranslate, potrzebny jest serwer na którym można by to postawić

  5. UniNotifier: demon obserwujący wybrane strony www i feedy. Przy znaczącej modyfikacji wysyła informację. Za: bardzo przydatne. Przeciw: dla każdej strony trzebaby pisać z natury brzydki ekstraktor istotnych informacji


I za co mam się zabrać?

1 komentarz:

  1. Wybierz 3 ;-D Mogłoby mi się przydać, więc jak coś to wysyłaj do mnie odpowiedni skrypt / program. Samo parsowanie raczej nie powinno być trudne (chociaż nie wiem tak na prawdę co chcesz zrobić).

    Kiedyś mój brat zrobił kalendarz historyczny oparty o Wikipedię. Taki spis najważniejszych dat. Fajnie to wyglądało, tym bardziej że daty mogły być tłumaczone na jakiś tam dziwny język ;-)

    OdpowiedzUsuń